Tłumaczenia w kontekście hasła "mam siły" z polskiego na angielski od Reverso Context: nie mam siły, nie mam już siły Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate

Od jakiegoś czasu nachodza mnie myśli że mogę zrobić małemu krzywdę.. NIe chcę, kocham Go nad życie!!! NIe wyobrażam sobie.. ale nachodzą mine tak straszne myśli, że boję isę o niego... im bardziej się nakręcam tym bardziej zaczynam wierzyć że jestem szalona!!! Nie jesteś szalona. To nerwica natręctw. Obsesje, w których motywem przewodnim jest agresja: U pacjenta spontanicznie mogą pojawić się myśli dotyczące skrzywdzenia, pobicia czy zranienia kogoś. Myśli te mogą dotyczyć osób obcych (np. mijanych na ulicy) jak również bliskich osób co dodatkowo powoduje zwiększenie cierpienia u chorego. Myśli mimo pojawienia się u pacjenta nie są przez niego realizowane, dlatego osoba cierpiąca na obsesje nie stanowi zagrożenia dla siebie i otoczenia.

Dziewczyny, nie mam już sił. Mój mąż mnie notorycznie okłamuje. Kłamie ,kręci, odwraca kota ogonem. Zataja przede mną różne rzeczy, a gdy w końcu wyjdą one na jaw, dziwi się że robię awanturę i zawsze ma jedno i to samo wytłumacznie:
Oświadczenie Benedykta XVI: Rozważywszy po wielokroć rzecz w sumieniu przed Bogiem, zyskałem pewność, że z powodu podeszłego wieku moje siły nie są już wystarczające, aby w sposób należyty sprawować posługę Piotrową. W pełni świadom powagi tego aktu, z pełną wolnością, oświadczam, że rezygnuję z posługi Biskupa Rzymu, Następcy Piotra, powierzonej mi przez Kardynałów 19 kwietnia 2005 roku, tak że od 28 lutego 2013 roku, od godziny rzymska stolica, Stolica św. Piotra, będzie zwolniona (sede vacante) i będzie konieczne, aby ci, którzy do tego posiadają kompetencje, zwołali Konklawe dla wyboru nowego Papieża. Poniedziałek. Tuż przed godziną 12. W Watykanie papież Benedykt XVI przewodniczy zwyczajnemu konsystorzowi publicznemu. W tym zebraniu kardynałów mają zostać omówione między innymi sprawy kanonizacyjne (dotyczące nowych świętych). W końcu papież oświadcza w języku łacińskim, że rezygnuje ze względu na stan zdrowia i wiek. - Teraz zawierzamy Kościół Święty opiece Najwyższego Pasterza, naszego Pana Jezusa Chrystusa, i błagamy Jego najświętszą Matkę Maryję, aby wspomagała swoją matczyną dobrocią Ojców Kardynałów w wyborze nowego papieża. Jeśli o mnie chodzi, również w przyszłości będę chciał służyć całym sercem, całym oddanym modlitwie życiem, Świętemu Kościołowi Bożemu - stwierdza Benedykt XVI. - To był grom z jasnego nieba - komentuje kilka godzin później kardynał Angelo Sodano, dziekan kolegium kardynalskiego. Decyzję Benedykta XVI rozumie kardynał Stanisław Dziwisz (74 l.). - Kierował Kościołem Chrystusowym po odejściu Jana Pawła II z wielką rozwagą i mądrością, które wypływały z jego niezwykłych zdolności intelektualnych, a także z głębokiej wiary. Rozumiem motywację, jaką Ojciec Święty przedłożył uczestnikom konsystorza - skomentował decyzję Benedykta XVI. Ciężko chorował Dwa dni temu podczas południowej modlitwy Anioł Pański w Watykanie Benedykt XVI zapewnił o swej bliskości wszystkich chorych. Zwrócił się także do Polaków. - Wyproście ulgę dla cierpiących, siłę ducha dla samarytan, a dla wszystkich Boże błogosławieństwo - stwierdził po polsku. Benedykt XVI poruszał się z wielkim trudem. Na jego twarzy widać było olbrzymie cierpienie, które znosi od dawna. Informacja o tym, że papież jest ciężko chory pojawiła się już kilka lat temu. Jednak za każdym razem bagatelizował te informacje rzecznik Watykanu. Półtora roku temu włoskie media poinformowały, że papież cierpi na lekkie zwyrodnienie stawu prawego biodra i postanowił korzystać z ruchomej platformy, której używał Jan Paweł II. Przedstawiciele Stolicy Apostolskiej od razu tłumaczyli, że nie ma ku temu żadnych wskazań medycznych i chodzi wyłącznie o zmniejszenie wysiłku papieża. Twierdzili, że dzięki podestowi na kółkach Benedykt XVI jest lepiej widoczny. Tymczasem papież miał coraz większe problemy z poruszaniem się. Brat wiedział pierwszy Jedną z osób, która od dawna wiedziała o planach Benedykta XVI, był jego starszy brat ksiądz Georg Ratzinger. - Od miesięcy wiedziałem o decyzji papieża. Abdykacja związana jest z bardzo złym stanem zdrowia Benedykta XVI - oświadczył dziennikowi "Der Spiegel". Podobne informacje przekazał wczoraj agencji DPA. - Wiek ciąży. Lekarz odradził papieżowi podejmowanie trans-atlantyckich podróży. Ma też coraz większe problemy z chodzeniem. Mój brat życzy sobie na starość więcej spokoju - stwierdził ks. Georg Ratzinger. Na informację o rezygnacji papieża natychmiast zareagowali najważniejsi politycy na świecie. - Papież Benedykt XVI pracował niestrudzenie nad tym, by wzmocnić relacje Wielkiej Brytanii ze Stolicą Apostolską. Po rezygnacji Benedykta XVI jego brak będzie odczuwalny - powiedział brytyjski premier David Cameron. - Podczas ostatniego spotkania widziałem jego zmęczenie. Papież sprawiał wrażenie świadomego wysiłku, trudnego do zniesienia - zauważył prezydent Włoch Giorgio Napolitano. Trafi do klasztoru Po rezygnacji, która nastąpi 28 lutego o godzinie Benedykt XVI pojedzie do papieskiej letniej rezydencji niedaleko Rzymu. Papież nie weźmie udziału w konklawe mającym wyłonić jego następcę. - Nowy papież będzie na Wielkanoc - poinformował wczoraj rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. A Benedykt XVI z letniej rezydencji trafi do klasztoru klauzurowego w Watykanie. - Benedykt XVI, nie mając już obowiązku zarządzania Watykanem, poświęci się modlitwie i refleksjom - dodał Lombardi. Od 28 lutego do wyboru nowego papieża Stolicą Apostolską tymczasowo będzie rządziło kolegium kardynalskie, a administracją Watykanu - kardynał kamerling. Kolejny taki przypadek Benedykt XVI jest 266. papieżem w historii Kościoła i szóstym Niemcem (pierwszym od XI wieku), który został wybrany na Stolicę Piotrową. Do abdykacji papieża doszło zaledwie kilka razy, a ostatni taki przypadek miał miejsce w 1294 roku, kiedy to Celestyn V zrezygnował z pełnienia funkcji.
1.7K views, 8 likes, 4 loves, 10 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Zaufaj Położnej - Centrum Zdrowia i Aktywności Ciężarnych i Mam: „Proszę Pani ja się nie spodziewałam, że tak będzie,
dodane 2012-10-23 13:08 Boże już nie mogę wytrzymać już nie mam siły pomóż mi Boże w swej miłość, pomóż mi aby nie czuł się sam nie chcę już czuć samotność nie mam już sił Boże moje serce jest bardzo zbolałe, nie ma już sił Boże iść tą ciężką drogą. Pomóż mi Boże pokonać wszystkie trudność które ,stawiam przede mną ten straszny świat. Pomóż mi zapomnieć o niej o tej miłość pomóż mi ,nie pamiętać o niej. Chcę abyś ty był jednym który, mnie kocha i nie porzuca mnie nie dając mi szansy do miłość. Ty jedyny mnie kochasz za darmo ,ty mnie przygarniesz w każdej chwili , nie opuszczasz mnie kiedy cierpię. Ty Panie tylko ty mnie znasz najlepiej....
Opis. “Nie mam już kurwa siły 2” to nowe wydanie bestsellerowej kolorowanki dla najbardziej zmęczonych ludzi na świecie – mam, mamuś, mamon - tych, które czasem ledwo bo ledwo, ale dają radę. Wiemy, że to właśnie one mają dużo za dużo pracy, dlatego stworzyliśmy dla nich coś co pozwoli im czasem wrzucić na luz. Tyle mamy okazji do wątpienia. Wystarczy, że coś złego się stanie w Kościele, a już słychać głosy, że w takim razie widocznie Boga nie ma. Czyż istnienie Stwórcy zależy od tego, jak zachowują się ludzie? Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? Jezus im odpowiedział: Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci doznają oczyszczenia, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto we Mnie nie zwątpi (Mt 11,2–6). Czy Ty jesteś tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać? Nie, na nikogo innego nie ma już po co czekać. Nikt się nie zjawi większy od Syna Bożego; ani nawet On sam nie przyjdzie widzialnie wcześniej niż na sąd, czyli na swój triumf, a nasze ostateczne zbawienie. Mamy Jego; i to nam wystarcza, aż z nadmiarem. Więc gdyby nam mówiono: „Oto tu jest, oto tam – zjawił się nowy zbawiciel, cuda robi, takich jeszcze nie było” – nie ma sensu najmować autokaru. Biedne byłoby serce, któremu Jezus nie wystarcza jako miłość nad miłościami, miłość porządkująca wszystkie inne miłości i nawet jeszcze dodająca im siły i blasku, wierności i głębi. Ale wielu pyta: Co nam z tego, skoro Go nie widać? Otóż Boże metody są inne. Dał nam trzy lata swojej obecności na ziemi, i wtedy rzeczywiście było Go widać i słychać całkiem dosłownie; cuda się działy, ślepi widzieli, niemi mówili, kalecy wstawali na nogi… Ale i wtedy do tego stopnia nie wszystkich przekonał, że skończyło się ukrzyżowaniem. Zresztą już od początku nas uprzedzał, że Królestwo Boże jest w nas (Łk 17,21), w naszych sercach, a nie w ziemskich granicach; i nie z paszportem się do niego wchodzi, ale z wiarą. Błogosławiony, kto nie zwątpi. Po zmartwychwstaniu też nie spełnił marzeń Apostołów o widzialnym królestwie, chociaż Mu o tym delikatnie przypomnieli; ale ich rozesłał szerzyć niewidzialne królestwo Łaski. A Łaski się nie da podliczyć, wymierzyć, ująć w statystyki. Nawet udowodnić naukowo też się nie da; a ona jest i działa, i to bardziej jeszcze jest, i bardziej jeszcze działa, niż to wszystko, co widzialne, wymierzalne i policzalne. Błogosławiony, kto we Mnie nie zwątpi. Bo rozraduje się, skacząc i wykrzykując z uciechy. A tyle mamy okazji do wątpienia. Wystarczy, że coś złego się stanie w Kościele, a już słychać głosy, że w takim razie widocznie Boga nie ma. Czyż istnienie Stwórcy zależy od tego, jak zachowują się ludzie? Albo wystarczy, że komuś przejdzie uczuciowa ochota do modlitwy, a już żyje tak, jakby modlić się nie było do Kogo. A św. Jakub mówi nam: Trwajcie cierpliwie. Izajasz, szerzej: Pokrzepcie ręce osłabłe, wzmocnijcie kolana omdlałe, powiedzcie małodusznym: Odwagi! (Iz 35,3n) Bo Bóg nie zmienia swojej istoty, ani prawo Boże swojej treści, tylko dlatego, że my mamy – przejściowo – problem. Nasz problem jest nasz, jak przybrudzone okulary; błogosławiony, kto nie weźmie przyćmionego obrazu za rzeczywistość. Błogosławiony, kto nie zwątpi w trudnej chwili: a jakaż by to była miłość, dochowywać wiary tylko w chwilach łatwych? Błogosławiony, kto we Mnie nie zwątpi. Bo rozraduje się, skacząc i wykrzykując z uciechy. Bóg wiary dochowuje na wieki, a my się wciąż niecierpliwimy, że On swoich obietnic nie spełnia od razu. Ale przecież plon ziemi też nie nadaje się do zżęcia zaraz po zasianiu. Ma swoje problemy i troski okres siewu, a nagrodę przynoszą dopiero żniwa. Więc: Trwajcie cierpliwie; i: bez skarg wzajemnych. Bez szukania winnych. „Gdyby nie ten czy tamten, to ja bym wierzył, ale tak?” Równie dobrze można powiedzieć, że gdyby nie ten czy tamten, to Bóg by istniał, ale tylko wtedy… Może za mało wkładamy sensu w słowo „wierzyć”. Ono przecież nie oznacza po prostu jakiejś ludzkiej postawy wobec rzeczywistości czy otoczenia; ono oznacza zgodę na kontakt z Bogiem. Czy to Ty jesteś, Ten, który mnie stworzył i który mnie prowadzi do swojego królestwa? Czy to Ty jesteś, Ten, do którego moje serce tęskni, a Ty wiesz o tym i całą swoją wszechmoc i miłość wkładasz w to, żeby Twoje stworzenie dojrzało do odpowiedzi na Twoją miłość? Ilu jest ludzi, tyle różnych dróg tego dojrzewania, a na każdej Ty sam nas szukasz, zanim byśmy jeszcze odpowiedzieli Ci choć słowem. Ilu jest ludzi, tyle różnych punktów startu do drogi, a niektóre z naszego punktu widzenia mogą być straszne, ale Ty i na takich stajesz, jak żebrak z wyciągniętą ręką: ze swoją prośbą o kontakt, o zawierzenie. Ilu jest ludzi, tyle różnych cierpień, ale tyle też różnych radości. Odwagi. Nam wszystkim zdarzają się cierpienia takie, z którymi trzeba walczyć, ale też i takie, do których się wystarczy uśmiechnąć. A Jan Chrzciciel, choć przysłał takie pytanie, wiedział już i wcześniej: to On; i On ma wzrastać, a ja mam maleć (J 3,30). Nie w tym sensie, żeby Syn Boży mógł jeszcze wzrosnąć, a moje ja mogło jeszcze bardziej zmaleć, niż już jest. Ale w tym, że trzeba coraz lepiej widzieć Jego cudowną wielkość, a swoją własną małość; i to wyzwala. Trzeba je uznać, zaakceptować, a nawet pokochać, i wtedy można stanąć przed Nim w prawdzie, bez szkieł ochronnych i masek, oko w oko i uśmiech w uśmiech. Duch Pański stale głosi dobrą nowinę ubogim, a jedna z najlepszych nowin to ta właśnie, że jesteśmy ubodzy. I że Bóg nas ukochał właśnie w tym naszym ubóstwie. Nie pozbywajmy się go, szukając sztucznej wielkości, mierząc się i porównując z innymi. Ubogim głoszona jest Ewangelia; bogatym też, ale przechodzi im mimo uszu, tak są zajęci swoim bogactwem, wszystko jedno, walutowym czy duchowym. I cóż z tego, że nie umiem się modlić, że mi nie wychodzi, że moją modlitwę zasnuwają wszelkie możliwe rozproszenia jak gęsty smog? Niby co ja jestem takiego, żebym się miała modlić pięknie? Jeżeli prawdą o mnie jest słabość, to słabość moją Mu ofiaruję; zawsze lepsza na ofiarę Bogu prawda niż maska. Jeżeli On ma wzrastać, a ja maleć, to wystarczy mi Jego chwała, bo jest ważniejsza od mojej – nieskończenie ważniejsza! Byleś Ty, Panie, był uwielbiony, to już nie będzie takie ważne, co dalej będzie; ani co o mnie ludzie myślą, dobrze czy źle – za dobrze czy zbyt źle – zresztą, kto to wymierzy! – ani nawet co ja sama o sobie wiem – nie załamię się pod tym, bo to nieważne. Byleś Ty był uwielbiony. Amen. Fragment pochodzi z książki „Po śladach Niewidzialnego” Nie daje już sobie rady mam 35 lat nie pamiętam od kiedy ciągle pije Piwo za wódka nie przepadam ale to bez znaczenia , po pracy odkąd pamiętam piwko Nie daje rady. Nie mam już siły. Nie mówcie, że to nie ma sensu, że to ponad nasze siły — powiedział podczas homilii w Inowrocławiu prymas Polski abp Wojciech Polak. Wskazał, że "trzeba mieć odwagę spojrzeć w twarz". Mszą św. pod przewodnictwem abpa Polaka rozpoczęły się w Inowrocławiu uroczystości Bożego Ciała. Po eucharystii z ulicami miasta wyruszy procesja. Abp Polak w Inowrocławiu "Wyjedziemy dziś, już za chwilę, z Eucharystią na ulice naszego miasta. Wyjdziemy z Panem Jezusem w dłoniach i w sercu. Wyjdziemy, bo przecież dziś Boże Ciało. Procesja z Najświętszym Sakramentem jest wyrazem naszej wiary. Ale jeśli nieco dziś lepiej może zrozumieliśmy prawdziwy sens tego łamanego i dzielonego Chleba, Eucharystii, i my, jak Dwunastu, musimy usłyszeć również Chrystusowe zaproszenie, wezwanie: wy dajcie im jeść" - mówił w homilii prymas Polski. Dodał, że nie wolno mówić, że "to nie ma sensu, że to ponad nasze siły", a także "że już przecież tyle razy próbowaliśmy i nic z tego nie wyszyło". "Trzeba mieć odwagę spojrzeć w twarz. Nie odwrócić oczu. Nie zdezerterować. Nie uciec. Nie odrzucić i obojętnie zostawić. Nawet jeśli wciąż powtarzamy, że przecież tak niewiele możemy pomóc, że mamy mało i że nie jesteśmy tego w stanie uczynić, pamiętajmy, nie jesteśmy nigdy sami. Jest przecież Ten, który bierze to, co mamy z naszych rąk, jak kiedyś wziął chleb i ryby z rąk zdziwionych i zaskoczonych uczniów, błogosławi, łamie i innym rozdaje" - powiedział w homilii podczas mszy świętej abp Polak. Źródło: PAP / kb Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć. Ale nie pozwólcie, aby mnie zamordowali I życie mi odebrali! Mamusiu, Ja jestem jeszcze mała, Ja będę zawsze Cię Kochała! W Twojej starości będę Promyczkiem słońca, Będę miłością Cię obdarzała do dni Twoich końca. Mamusiu! Jakiś błyszczący nóż gardło podrzyna mi już. Nawet nie wiem jak Wy wyglądacie I dlaczego mnie

Alexandra, 16 years old, Poland. I DON'T PROMOTE SELF-HARMING! I JUST EXPRESS MY FEELINGS. PLEASE, DON'T START DOING THIS SHIT. CUTTING IS NOT A JOKE! -severve depression -social phobia -anxiety disorder -antisocial -eating disorder -addicted to cutting -suicidal and total self-hate :) Let me die....

cB1yGju.
  • w2xmj8jh8h.pages.dev/212
  • w2xmj8jh8h.pages.dev/70
  • w2xmj8jh8h.pages.dev/231
  • w2xmj8jh8h.pages.dev/3
  • w2xmj8jh8h.pages.dev/329
  • w2xmj8jh8h.pages.dev/41
  • w2xmj8jh8h.pages.dev/12
  • w2xmj8jh8h.pages.dev/334
  • w2xmj8jh8h.pages.dev/216
  • boże nie mam już siły